...
Loga Fundusze Europejskie

Pamięć o górniku

Kategoria: Aktualności 2014 Opublikowano: 16 grudnia, 2014

W ostatnią niedzielę, 14 grudnia, w Tarnogrodzie obchodzono 33. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego oraz wydarzeń z kopalni Wujek. 16 grudnia 1981 roku zginął tam Krzysztof Giza, 24 letni mieszkaniec Tarnogrodu. W rocznicę tamtych tragicznych wydarzeń nad grobem górnika spotykają się: rodzina, przyjaciele, mieszkańcy Tarnogrodu, reprezentanci Sejmu i Senatu, władz samorządowych, górnicy i przedstawiciele organizacji społecznych. W tym roku Powiat Biłgorajski reprezentowali: Marian Tokarski Starosta, Jarosław Piskorski Wicestarosta i Jarosław Lipiec Etatowy Członek Zarządu Powiatu.

 

Mszę św. odprawił ks. Jerzy Tworek dziekan Dekanatu Tarnogród i proboszcz parafii Wniebowstąpienia Pańskiego w Tarnogrodzie. Proboszcz, podczas mszy świętej, przypomniał, że stan wojenny to czas kiedy wolność chciano stłamsić czołgami, milicją i wojskiem. Zaznaczył, że ludzie w tamtych demonstracjach prosili Boga o wolność dla kraju. Po mszy, przy akompaniamencie Górniczej Orkiestry LW „Bogdanka” S.A., wszyscy udali się na cmentarz, gdzie złożono kwiaty i zapalono znicze na grobie górnika.

Krzysztof Giza (oddział likwidacja – cieśla, ostatni numer znaczka 3105)

Urodził się 13 marca 1957 r. w Tarnogrodzie, dziś województwo lubelskie, jako syn Jana i Romany.

Pochodził z wielodzietnej rodziny: dwie siostry (Janina, Małgorzata) i trzech braci (Wiktor, Andrzej, Adam). Był najmłodszym z rodzeństwa. Na pierwsze imię tak naprawdę miał Józef, jednakże rodzice nie potrafili się w tym względzie zgodzić, więc dla ojca był Józefem, dla matki natomiast Krzysztofem.

Był dobrym szachistą, grał w piłkę nożną w III lidze i jako samouk grał na skrzypcach.

W 1975 r. ukończył szkołę zawodową w zawodzie piekarz. Dwa lata później przyjechał na Śląsk i od 10 kwietnia 1978 r. najął się do pracy w kop. Wujek. Mieszkał w hotelu robotniczym DG-1 (Dom Górnika), gdzie recepcjonistką była Czesława Makarewicz.

Kiedy w dniu pacyfikacji spotkali się po raz ostatni przy bramie wąskotorówki, Giza pocałował kobietę w lewy policzek i powiedział: jakby mnie zabili, to ten pocałunek odda pani mojej mamie.

Podczas pacyfikacji kopalni otrzymał boczny postrzał w szyję.

Pochowany w rodzinnej miejscowości 20 grudnia 1981 r.

Jego brat Adam Giza w tym samym czasie odbywał służbę wojskową, w pułku czołgów we Wrocławiu; władze nie poinformowały żołnierza o śmierci brata

 

Życiorys Krzysztofa Gizy – http://www.muzeum-wujek.pl/zyciorysy-zastrzelonych-gornikow.php