...
Loga Fundusze Europejskie

Kultura i etnografia

      Teren województwa lubelskiego, w którym znajduje się powiat biłgorajski, charakteryzuje się silna tradycją kulturową i wyrazistą tożsamością społeczną mieszkańców. Wspólne doświadczenia historyczne, sposoby gospodarowania, okoliczności i warunki codziennego życia kształtują folklor i sztukę ludową charakterystyczną dla danego regionu, wyodrębnionego na tle reszty kraju. Badaniem kultury ludowej zajmuje się etnografia służąca poznaniu warunków życia społeczności lokalnych.

      Zanik tradycyjnej kultury ludowej, zwłaszcza materialnej i wytworów sztuki ludowej, rozpoczął się już przed I wojną światową, z wyraźnym przyśpieszeniem po II wojnie światowej. Niektóre jednak jej elementy udało się utrwalić różnym badaczom w formie publikacji i zbiorach w muzeów.

      Kulturę ludową Lubelszczyzny udało się częściowo ocalić ze względu na jej długi rodowód historyczny. W zarysowanych poniżej podziałach kultury ludowej mieści się rejon Biłgoraja z charakterystyczną i przywoływaną na nowo tradycją sitarską. Prężny rozwój sitarstwa od XVII przyczynił się znacznie do wzbogacenia miasta i jego mieszkańców. Mimo zmiennych kolei losu sitarstwa biłgorajskiego, związanych z przeobrażeniami o charakterze kapitalistycznym, do czasu I wojny światowej stanowiło ono główne zajęcie ludności Biłgoraja, choć lata świetności miało już za sobą. Najbardziej barwnym elementem związanym z życiem sitarzy było wyruszanie na handel z gotowymi sitami. Wczesną wiosną Biłgoraj pustoszał gdyż sitarze wyruszali w dalszą i bliższą okolicę, a często za granicę: do Czech, na Węgry, Mołdawię i dalej na chłonny rynek rosyjski, również w jego azjatyckiej części. Kobiety pozostawały wtedy w mieście same zajmując się tkaniem płócienek i dosyłaniem ich do mężów. Opisując kulturę ludowa i folklor Biłgoraja należy odwołać się do sitarskich tradycji i zwyczajów, o których możemy dowiedzieć się więcej z dawnych źródeł i zapisków etnografów.

Na kulturę ludową składają się takie elementy jak:

Język gwarowy:

Jeśli o chodzi o gwarę biłgorajską możemy uznać za nią słownictwo sitarzy, które było tworzone przez nich na własne potrzeby porozumiewania się między sobą w trakcie targowisk i jarmarków. Słownictwo to zwane było językiem „okrętkowym”. Jest to rodzaj gwary środowiskowo – zawodowej. Informacje te zebrał Michał Pękalski, który wymienia takie przykłady mowy sitarskiej jak:

Bandużos – baba, kobieta
Banuj – drożej
Bene – dobry
Baniasty – piękny
Benować – mówić
Nie buja – nie mów
Beroń – piwo
Cebula – zegarek
Cegła – sito
Ceglarz – sitarz
Chlust – chłopak
Cikut – Żyd
Ćmić – uważać
Ćmij repika – uważaj na złodzieja
Dominek – ser
Drepciuga – koń
Ducia – wesz
Fajny – ładny
Gazda – gospodarz
Giera – dziewczyna
Gładki – owies
Gołda – chłop
Kaśka – 100 rubli
Karaś – pop
Kłopotnica – książka
Kicha – kieliszek
Kiner – chleb
Kirzyć – pić wódkę
Zakirzony – pijany
Krasna – 10 rubli
Krociak – Polak
Krygi – luby
Łapa – Rosjanin
Moskal – przedstawiciel władzy rosyjskiej
Po zapiecku – po rusku
Łapeć – ruski, Rusin
Łas, łaze – nie mów
Łaze po łapecku – nie mów po rusku
Maksać – płacić
Motyl – paszport
Parucha – wódka
Pasz – nie ma
Pasz paruchy – nie masz wódki
Pento – kiełbasa
Puder – Niemiec
Przytasmować – przynieść
Reć – przetak
Repik – złodziej
Rozmaka – rozumie
Rymiak – płaszcz, peleryna
Soplowy – kupiec rosyjski, też strażnik, ogólnie osoba, której należy się wystrzegać
Szorować – iść
Szuja – zły
Śledź – szabla, broń
Ślidź – Mołdawianin
Śrabować – pisać
Trynkować – pić wódkę
Trzmij – patrz
Tasmować – nieść
Uszo – mięso, słonina
Weckuje – siedzi
Gratować – wziąć
Zyskiwać – rozumieć
Żwaka- krowa
Żłep – pająk
Żło – pająk

źródło : Michał Pękalski, Tajny język sitarski, Literatura Ludowa R. III 1959, Nr 5/6 s. 32 – 34

Charakterystyczny strój:

Szczegółowy opis stroju biłgorajsko – tarnogrodzkiego odnajdziemy w ATLASIE POLSKICH STROJÓW LUDOWYCH autorstwa Barbary Kaznowskiej – Jareckiej (Małopolska, część V, zeszyt 8):

Typowe cechy stroju biłgorajsko-tarnogrodzkiego.

      Strój ludowy Lubelszczyzny jeszcze w końcowym okresie swego występowania (koniec XIX w.) był słabo zróżnicowany i posiadał wiele cech wspólnych. Najważniejsze z nich to dominacja na całym terenie od Lubartowa po Jarosław brązowej sukmany, różniącej się tylko nieznacznie krojem i szamerunkiem. Ze stroju kobiecego najpowszechniejszą częścią odzieży była skromna, lniana spódnica, pozbawiona u ludności polskiej barwnych ozdób, ale starannie stębnowana i marszczona w pasie. Ogólnie w stroju lubelskim najwięcej podobieństw wykazywały wierzchnie części odzieży męskiej i kobiecej, takie jak sukmana, czapka sukienna, słomiany kapelusz, płótnianka, lniana spódnica i naramienna płachta.

       Na tym tle strój biłgorajsko-tarnogrodzki wyróżnia się znacznie większym konserwatyzmem tak w stosowaniu materiałów, jak i w utrzymywaniu dawnych archaicznych form. Podczas gdy w sąsiednich regionach, pod koniec XIX w. powszechnie wprowadzono do stroju materiał fabryczny, tutaj w dalszym ciągu dominował lniany, konopny i wełniany samodział. Jego produkcja całkowicie spoczywała w ręku miejscowych wiejskich wytwórców. Na charakterystyczny rys stroju biłgorajsko-tarnogrodzkiego składają się: archaiczny typ kroju poncho, stosowany w sukmanie i płótniance, występowanie do ostatnich czasów płachty naramiennej, chodaków, czepca kobiecego, (któremu okrągły kształt nadawała drewniana a później tekturowa obrączka zwana chamełką, a przede wszystkim nadkrywki czyli płatu płótna, który w stroju kobiecym był zarzucany na głowę. W zdobnictwie stroju biłgorajsko-tarnogrodzkiego cechą charakterystyczną było stosowanie prymitywnego haftu o ściegu łańcuszkowym z dominującym motywem spirali. Sukmana przed 70 laty była powszechnym odkryciem męskim, a występowała również w kobiecym stroju weselnym. W latach późniejszych jej miejsce w obrzędowym kobiecym stroju zajął szafirowy Żupan z czerwonymi wyłogami.

      Mimo wspomnianej poprzednio izolacji obszaru, strój biłgorajsko-tarnogrodzki posiada wyraźne powiązania nie tylko z innymi regionami wschodniej Polski, ale również ze strojami występującymi w Polsce południowej. Takich ciekawych analogii dostarcza biłgorajsko-tarnogrodzka nadkrywka, która pod różnymi nazwami występowała w całej południowej Polsce i chamełka. W samym stroju biłgorajsko-tarnogrodzkim jak również w technice wykonania niektórych materiałów związanych ze strojem są dostrzegalne wpływy kultury wołoskiej.

     Męski strój biłgorajsko-tarnogrodzki to: koszula o kroju przyramkowym z kołnierzem wykładanym noszona ,,na wypust”, spodnie z konopnego płótna ściągane w pasie powrózkiem, na które w zimie ubierano drugie spodnie wełniane tzw. chołosznie, sukmana brązowa ozdobiona niebieskim szamerunkiem o kroju zbliżonym do podłużnego poncho, chodaki podobne do góralskich kierpców bez ozdób, i nawłoki skręcone z konopnego włókna, a czasem skórzane, otaczające łydki, dalej czapka gamerka z tego materiału co i sukmana w kształcie rogatywki, posiadająca po rogach pompony z niebieskiej włóczki, lub kapelusz słomiany. Obok sukmany noszono latem płótnianki czyli wierzchnie odzienie wykonane z płótna o kroju identycznym jak u sukmany. Zimą noszono kożuch ze skór baranich biało wyprawnych.

      W stroju kobiecym charakterystycznymi częściami były: lniana koszula o kroju przyramkowym z wykładanym kołnierzem, zdobiona haftem, spódnica lniana zwana fartuchem, bogato w pasie marszczona, i na całej długości układana w zakładki, lniana haftowana zapaska, chodaki analogiczne do męskich, czepiec zwany chamełką, składający się z drewnianej obrączki, rozpostartego na niej siatkowego czepka i zatyczki, „nadkrywka” czyli płat płótna (dł. 2,5 m) ozdobiona haftem sukmana, płótnianka i kożuch analogiczny do męskich, chustka płócienna na głowę i płachta zarzucana na ramiona. Oprócz zasadniczych wspólnych elementów strój biłgorajsko-tarnogrodzki posiadał pewne nieznaczne różnice, w północno-wschodniej części regionu, na północ od Tanwi w parafiach Majdan Księżpolski, Aleksandrów, Puszcza Solska i Sól, był znacznie skromniejszy i pozbawiony haftu. Różnice te być może rozwinęły się pod wpływem kontaktów z ludnością „zza lasu” tzn. z północnej części powiatu, która nosiła już inny strój.

Specyficzna architektura i  sposoby zdobienia wnętrz:

Obiektem budownictwa sitarskiego jest jedyna zachowana w Biłgoraju zagroda, znajdująca się przy ulicy Nastawnej 32, należąca do Muzeum Ziemi Biłgorajskiej.

      Dom mieszkalny zbudowany został przez jego pierwszego właściciela Andrzeja Grabińskiego w 1810 roku. Dom jest budynkiem dwutraktowym, konstrukcji węglowej. Pokryty jest dachem czterospadowym, krytym gontem. Główne wejście znajduje się od ulicy, prowadzące przez ganek nakryty daszkiem, wspartym na czterech kolumienkach. Wewnątrz budynek przedzielony jest na dwie części. Obie składają się z dwóch pomieszczeń – kuchni i pokoju od ulicy. Jeden z pokoi pełni funkcję pracowni, w której kobiety tkały płócienka. Zgodnie z tradycją budownictwa sitarskiego i potrzebami warsztatowymi są duże (po 12 szybek), wpuszczając do wnętrza dużo światła. Wysoko podmórówka domu umożliwia posiadanie murowanych piwnic, a w nich murowany i podlepiany gliną piec – kuchnia.

      Do domu przylega ścianą szczytową drewutnia, budowla o konstrukcji mieszanej: sumikowo- łątkowej i węgłowej. Ten dach jest również pokryty gontem, dwuspadowy. Drzwi proste, zbite z desek. Drewutnia pełniła funkcję składu drewna oraz pracowni sitarskiej, w której wyrabiał łuby do oprawiana sit. W drewutni zaprezentowano wyrób siatek z łyka tzw. raczy. W sąsiedztwie drewutni stoi dwukomorowy spichlerz ze stryszkiem. Przy ścianie frontowej znajdują się podcienie, wsparte na trzech słupach. Na parterze znajdują się dwie komory do magazynowania płodów rolnych. Strome schody prowadza na stryszek. Do spichlerza przylega wozownia, służąca do przechowywania sprzętu rolniczego. Ma konstrukcje otwartą, wspartą na trzech słupach i jednej pełnej ścianie tylnej. Znajdują się tu wozy i sanie. W zachodniej części zagrody znajduje się budynek inwentarski o węgłowej konstrukcji ścian i dwuspadowym dachu. Mieściły się tu: owczarnia, obora, stajnia i cielętniak.

Zagroda ogrodzona jest z trzech stron płotem sztachetowym, zaś w czwartej dranicowym, charakterystycznym dla puszczańskich wiosek podbiłgorajskich.

      W zasadzie budownictwo sitarskie niewiele różni się od typowej architektury małomiasteczkowej tej części Lubelszczyzny. Jego najbardziej charakterystycznym elementem są wspominane duże okna, konieczne w warsztacie rzemieślniczym. Jednak różnice widoczne są w wyposażeniu domów. Wynika to z wędrownego charakteru życia sitarzy, którzy z podróży po świecie przywozili oryginalne przedmioty i sprzęty uchodzące za przedmioty luksusu np. samowary, lampy naftowe, świeczniki.

 Działalność artystyczna:

(tkactwo, hafciarstwo, garncarstwo, kowalstwo, plecionkarstwo, rzeźba, malarstwo, plastyka obrzędowa, plastyka zdobnicza)

      Artystyczna twórczość ludowa Lubelszczyzny przetrwała w znacznie lepszej formie niż w innych regionach kraju. Może to być zasługą powstania w 1968 r. w Lublinie Stowarzyszenia Twórców Ludowych skupiających reprezentantów poszczególnych dyscyplin twórczości ludowej. Szczegółowe informacje o stanie poszczególnych dyscyplin twórczości ludowej możemy znaleźć w pracy zbiorowej pod redakcją Alfreda Gaudy pt. „Współczesna twórczość ludowa między Wisłą i Bugiem.”

W tym opracowaniu ograniczę się tylko do wymienienia twórców ludowych zamieszkujących nasz powiat:

HAFCIARSTWO:
– Brodaczewska Alicja, Czernięcin;
– Brudze Marianna, Aleksandrów;
– Gorzandt Gabriela, Józefów;
– Małek Julia, Ciosmy;
– Świst Katarzyna, Aleksandrów.

PLECIONKARSTWO:
– Bielewicki Zdzisław, Gościeradów
– Borek Stanislawa, Luchów Dolny;
– Cudziło Michał, Bukowa;
– Kasperek Marian, Tarnogród;
– Kiszczak Teresa, Luchów Gorny;
– Pleskacz Maria, Luchów Dolny;
– Szymonik Roman, Potok Górny;
– Świąder Józef, Bukowa;

RZEŹBA:
– Dworak Janusz, Frampol;
– Garbacz Zdzisław, Jedlinki;
– Pastuszek Jan, Józefów;

MALARSTWO:
– Krzak Paweł, Czarnystok;

PLASTYKA OBRZĘDOWA(pisanki, palmy wielkanocne, wieńce dożynkowe):
– Bołociuch Ewa, Tereszpol – Kukiełki;
–  Głodowska Władysława, Radzięcin;
– Hyżyńska Genowefa, Górniki;
– Klodnicka Władysława, Korytków Duży;
– Rozmiarkowska Stanisława, Tereszpol – Kukiełki;
– Wszoła Stefania, Tereszpol – Kukiełki;
– Zygmunt Katarzyna, Korytków Duży.

PLASTYKA ZDOBNICZA:

– Burdzeń Marianna, Aleksandrów;
– Głogowska Władysława, Radzięcin;
– Małek Julia, Ciosmy.

Oddzielną kategorią wśród wytworów tradycyjnej kultury jest PISARSTWO LUDOWE. Zjawisko stosunkowo nowe, które pojawiło się na Lubelszczyźnie na przełomie XIX i XX wieku. Z naszego powiatu twórczością tą zajmują się:

– Głodowska Władysława, Radzięcin. Autorka licznych wierszy lirycznych, tekstów piosenek i skeczów dla miejscowego zespołu amatorskiego. Swoją twórczość publikowała w kilku antologiach poezji ludowej, wydała również samodzielny tomik. Pisze również gawędy, opowieści wierzeniowe oraz utwory dla dzieci. Należy do Stowarzyszenia Twórców Ludowych.

– Grabiał Roman, Ruda Śląska koło Biłgoraja. Debiutował w 1997 r. Pisze wiersze satyryczne, liryczne i współtworzy scenariusze widowisk ludowych. Członek STL.

– Kaliniak Maria, Przedmieście koło Turbina. Zajmuje się układaniem piosenek dla miejscowego zespołu KGW, zapisuje dawne zwyczaje, wygłasza mowy pogrzebowe i pisze wiersze.

– Kiszczak Floriana, Radzięcin. Publikowała wiersze w czasopismach i antologiach.

– Koczom Władysław, Gorajec. Debiutował w 1975 r. Pisze wiersze z nurtu liryki refleksyjnej. Wydał trzy własne tomiki poetyckie, publikował w wielu regionalnych ogólnopolskich czasopismach oraz w licznych antologiach poetyckich. Zajmuje się również publicystyką. Członek STL.

– Radomska Janina, Radzięcin. Wydała indywidualny tomik poetycki, pisze wiersze użytkowe i liryczne, pieśni, piosenki i skecze dla miejscowego zespołu artystycznego, a także opowieści gawędy o tematyce wierzeniowej. Członek STL.

Obrzędy i obyczajowość:

Sitarską tradycję utrwalił wybitny polski etnograf Oskar Kolberg w „Dziełach Wszystkich” tom XVI – „Lubelskie”:

„Do zwyczajów miejscowych należy i to, iż gdy sitarze wyjeżdżają w drogę z sitami, wtedy żony ich, krewni i przyjaciele odprowadzają ich aż po figurę św. Jana Nepomucena tuż za miastem na trakcie Zamojskim Stojącą, i tam ich żegnają, częstując wódką i arakiem, co się nazywa: Żałosne; lubo już na parę dni przedtem zebrawszy się w domu, pili byli pełnemi haustami na pożegnanie.

Podobnież, gdy sitarze wracają z drogi i dali już o tem znać listownie, wychodzą ciż sami na ich spotkanie pod wspomnianą figurę, gdzie równie jak i przy odjeździe piją wszyscy witając się z sitarzami, co znów nosi nazwę: Radosne.”

Miejscem rozstania i powitania sitarzy z rodziną była figura św. Jana Nepomucena znajdująca się na trakcie zamojskim

Przy omawianiu kultury ludowej na uwagę zasługują jeszcze dwa tradycyjne wypieki z naszego regionu:

Korowaj– zwany też kołaczem- tradycyjne pieczywo związane z obrzędem weselnym. Jest to bochenek chleba lub specjalny placek ozdobiony spiralami lub ślimacznicami, wykonanymi z wałeczków ciasta, lub innymi elementami dekoracyjnymi: kwiatkami, ptaszkami, zajączkami, rozetami, słoneczkami, czasem barwionymi.

Pieróg (Piróg) biłgorajski, dawniej zwany „krupniakiem” – Dnia 28 września 2005 roku został wpisany na Listę Produktów Tradycyjnych w kategorii: Wyroby piekarnicze i cukiernicze. Wciąż stara się o uznanie przez Unię Europejską.

Pieróg Biłgorajski wyglądem przypomina pasztet, na zewnątrz zapieczona powłoka a w przekroju można wyróżnić drobne cząstki jego składników, które tworzą zespoloną masę składająca się z ziemniaków, białego sera i kaszy gryczanej.

     Wykorzystanie potencjału ludowej kultury sitarskiej stało się ważnym tematem w naszym Powiecie. Wyrazem tego jest jedyne w swoim rodzaju widowisko plenerowe będące próbą odtworzenia zwyczaju pożegnania(„Żałosne”) i powitania sitarzy („Radosne”). Inicjatorem tej imprezy jest Stefan Szmidt, Zarządca Fundacji Kresy 2000 (www.kresy2000.pl) i dyrektor Biłgorajskiego Centrum Kultury. W tym roku widowisko odbyło się 4 września i było szczególnie barwne dzięki ogromnym płótnom, stojącym na trasie korowodu sitarzy, przedstawiającym starą architekturę miasta.

Kolejne edycje imprezy Żałosne – Radosne cieszą się coraz większym powodzeniem.

    Ponadto zainicjowany został projekt wskrzeszenia miasteczka sitarzy przez Fundację Obywatelska Przedsiębiorczość na rzecz Integracji, Rozwoju Gospodarczego, Kultury, Turystyki i Sportu, oraz Zachowania Tradycji Regionów Kresowych – Biłgoraj XXI.

   Projekt nosi roboczy tytuł: „Miasto na szlaku kultur kresowych”. Na razie przygotowano szkic architektoniczny w którym znalazły się m.in. drewniane domy (będzie w nich ok. 300 mieszkań), budynki, w których będą miały swoje siedziby banki, sklepy, biura. Będzie też hala widowiskowo-sportowa w kształcie sita (z bateriami słonecznymi na dachu), aquapark. Wśród fundatorów znalazło się wielu lokalnych biznesmenów.

Jeżeli ten unikatowy projekt zostanie zrealizowany będzie jedyną w swoim rodzaju wizytówką miasta i regionu.